Niekończące się styczniowe mrozy już za nami. W powietrzu czuć wiosnę. Ptaki stają się rozbrykane. Szczepionka się rozwija. I właśnie wtedy, gdy zaczynasz myśleć pozytywnie, zbliżają się Walentynki. Po pierwsze, wielkie podziękowania dla Hallmark za uczynienie Walentynek szybkowarem, jakim się stały.
Spotykasz się wirtualnie, jesteś w związku lub myślisz o rozpoczęciu nowej relacji. Jak najlepiej podejść do Walentynek?
Myśl nr 1 brzmi: NIE stresuj się. Jeśli twój partner lub potencjalny partner jest osobą wierną, nie będzie miał nic przeciwko temu, co zrobisz.
Myśl 2 to powrót do starych, ale złotych faworytów - kartek, kwiatów i baniek. Czekolada może być mieszaną torbą, ponieważ wielu z nas dokłada wszelkich starań, aby nie stać się "kawałkami" pandemii.
Dla bardziej odważnych, dla tych, którzy uważają, że kartki z napisem "Olive You" lub "A Pizza your Heart" mogą nie być odpowiednie...
Thought 3 jest poświęcony troskliwości. Oczywiście troskliwość sprawdza się całkiem dobrze przez cały rok, ale dlaczego nie zaprezentować jej 14. dnia, niezależnie od osobistych okoliczności?
Na przykład ulubione śniadanie w łóżku, odręcznie napisany list miłosny lub spersonalizowany domowy wyrób. Nie można się pomylić, gdy w grę wchodzi poświęcony czas i przemyślenia.
W roku, który był bardzo różny, niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają. To, co się zmieniło, to fakt, że mieliśmy czas, aby przyjrzeć się naszemu życiu i dla wielu jest to rok, w którym samotność nigdy nie była bardziej spotęgowana.
Dlatego ostatnia myśl nie dotyczy rozpieszczania, pobłażania lub partnerów, ale po prostu skorzystania z okazji, aby wysłać kartkę lub myśl do kogoś, kto normalnie nie spodziewałby się jej otrzymać. Być może ktoś mieszkający samotnie, nie w centrum uwagi, nie w mediach społecznościowych, bogaty lub biedny, młody lub stary, to nie ma znaczenia - po prostu nieoczekiwana myśl do kogoś, kto się tego nie spodziewa.
To może być prawdziwa walentynkowa magia.